Opis - wstęp do bloga

Celem tej strony jest Głoszenie Słowa Bożego, świadczenie o nawróceniu i działaniu Stwórcy w naszym codziennym życiu. Znajdziesz tutaj rozważania, aforyzmy, świadectwa, pieśni i filmy głównie natury teologiczno-apologetycznej. Dziękuję Bogu za to, że mogę o Nim mówić. Dziękuję tym wszystkim, którzy świadomie, a czasami nieświadomie pokazują mi, że On mnie kocha.

"Uwagi techniczne". Na stronie głównej znajduje się tylko siedem ostatnich wpisów. Pozostałe znajdziesz po prawej stronie w kategoriach lub w archiwum. Na dole jest odtwarzacz muzyki. Klikasz „play” i chwalisz Boga pieśnią. Jeśli chcesz odtworzyć sobie konkretną pieśń, w prawym dolnym rogu jest playlista. Wszystkie utwory pochodzą z ogólnie dostępnego serwisu youtube. Teksty są mojego autorstwa. Jeśli jest inaczej podane jest źródło pochodzenia. Jeśli chcesz coś stąd skopiować miło byłoby gdybyś podał link do tej strony. Spodobał Ci się ten blog - powiedz o nim innym, udostępnij.

Polecam Wydawnictwo M - świetne książki z dziedziny kultury i religii.

Dariusz, Olsztyn

piątek, 23 sierpnia 2013

Przyjacielu ateisto!

Jeżeli twierdzisz, że nie ma Boga, to rzeczywiście może tak być. Boga nie ma. W twoim życiu Go nie ma, w twoim pojmowaniu świata Go nie ma, w zasięgu Twojego rozumu Go nie ma, w twoich myślach Go nie ma, w twoim domu Go nie ma. A wiesz dlaczego Go nie ma? Bo Mu drzwi nie otworzyłeś, bo Go nie zaprosiłeś, bo Go zlekceważyłeś. Dlatego Go nie ma. A On na siłę do ciebie nie przyjdzie, nie włamie się do twojego domostwa. Bóg nie chodzi tam, gdzie Go nie chcą. Ale wiedz, że każde twoje "bądź" wyzwala w Nim przeogromną radość, podobną do tej jaką ma odrzucone dziecko, które zostało przygarnięte i przytulone.

Jeżeli twierdzisz, że Go nie widzisz, świadczy to tylko o jednym,
że masz klapki na oczach.
Jeżeli twierdzisz, że Go nie słyszysz, świadczy to tylko o jednym, 
że masz zatkane uszy.
Jeżeli twierdzisz, że Boga nie rozumiesz, świadczy to tylko o jednym 
że twój rozum jest za "mały", by pojmować to co niepojmowalne.

Dowodów żądasz?
Takich dowodów, które by twoje "ślepe" oczy zobaczyły i twoje "zatkane" uszy usłyszały? Przyjacielu powiadam ci - są one na wyciągnięcie ręki. Cokolwiek zobaczysz, cokolwiek usłyszysz, cokolwiek pomyślisz - to jest dowód na to, że Stwórca jest.
Powiem ci coś jeszcze:
Dopóki Boga nie wpuścisz do swego serca i nie pokochasz - na nic ci one.
Dopóki Boga nie wpuścisz do swego świata, będziesz zawsze twierdził, że Go nie ma.

Jakże puste są te dyskusje z "agresywnymi ateistami". Ciągle obracają  się wokół tego samego. Zadają pytania, na które nie szukają odpowiedzi, bo rzekomo już je mają. Cokolwiek, by im nie powiedziano, cokolwiek, by im nie pokazano, trwać nadal będą przy swoich teoriach.

 Pytasz: "Pokaż mi Boga, który nie istnieje". A powinieneś zapytać: 
"Pokaż mi Boga, którego nie dostrzegam"

Pytasz: "Pokaż mi dowody, których nie ma". A powinieneś zapytać:  
"Pokaż mi dowody, o których nie wiem"

czwartek, 15 sierpnia 2013

Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny

"Potrzeba było, by Ta, która rodząc zachowała nienaruszone dziewictwo, zachowała również i po śmierci swe ciało bez żadnego skażenia. Potrzeba było, by Ta, która Stwórcę w swym łonie jako Dziecię nosiła, przebywała w Boskich przybytkach. Potrzeba było, by Oblubienica poślubiona przez Ojca zamieszkała w niebieskich komnatach. Potrzeba było, by Ta, która widziała Syna swego na krzyżu i doznała w serce ciosu miecza boleści, uniknąwszy go przy rodzeniu, oglądała tegoż Syna zasiadającego wraz z Ojcem. Potrzeba było, by Matka Boża posiadała to, co do Syna przynależy i otrzymywała cześć od całego stworzenia jako Matka Boga i służebnica zarazem".    
Jan Damasceński. VII - VIII wiek 




wtorek, 6 sierpnia 2013

Zakład Pascala


Jeżeli Bóg istnieje, to my:
- wierząc w Niego, zyskujemy wieczność,
- nie wierząc w Niego, tracimy wszystko.

Jeżeli Boga nie ma, to my:
- wierząc w 'niego', nic nie tracimy,
- nie wierząc w 'niego', też nic nie tracimy.

Wniosek:
Z ekonomicznego punktu widzenia
opłaca się wierzyć niż
nie wierzyć
Blaise Pascal