Opis - wstęp do bloga

Celem tej strony jest Głoszenie Słowa Bożego, świadczenie o nawróceniu i działaniu Stwórcy w naszym codziennym życiu. Znajdziesz tutaj rozważania, aforyzmy, świadectwa, pieśni i filmy głównie natury teologiczno-apologetycznej. Dziękuję Bogu za to, że mogę o Nim mówić. Dziękuję tym wszystkim, którzy świadomie, a czasami nieświadomie pokazują mi, że On mnie kocha.

"Uwagi techniczne". Na stronie głównej znajduje się tylko siedem ostatnich wpisów. Pozostałe znajdziesz po prawej stronie w kategoriach lub w archiwum. Na dole jest odtwarzacz muzyki. Klikasz „play” i chwalisz Boga pieśnią. Jeśli chcesz odtworzyć sobie konkretną pieśń, w prawym dolnym rogu jest playlista. Wszystkie utwory pochodzą z ogólnie dostępnego serwisu youtube. Teksty są mojego autorstwa. Jeśli jest inaczej podane jest źródło pochodzenia. Jeśli chcesz coś stąd skopiować miło byłoby gdybyś podał link do tej strony. Spodobał Ci się ten blog - powiedz o nim innym, udostępnij.

Polecam Wydawnictwo M - świetne książki z dziedziny kultury i religii.

Dariusz, Olsztyn

piątek, 7 grudnia 2012

Czy Jezus urodził się 25 grudnia?

Nie znamy dokładnej daty narodzin Jezusa Chrystusa. Nikt nie jest w stanie dokładnie określić, czy to było w grudniu, czy może w maju. Data 25 grudnia, gdy katolicy obchodzą Święto Bożego Narodzenia, jest świętem umownym, obchodzonym dla uczczenia Wcielenia Syna Bożego.  

W czasach starożytnych, gdy chrześcijaństwo zaczęło się rozwijać, Kościół zmuszony był do ZASTĄPIENIA, a nie do PRZEJĘCIA, obrzędów pogańskich. Z racji tego, że dokładna data narodzin Jezusa nie była znana, zastąpiono grudniowe święto narodzin boga słońca Świętem Narodzin Jezusa.

Fakt ten niejednokrotnie wykorzystywany jest przez różne ugrupowania antychrześcijańskie, którzy pragną wskazać na rzekomą niewiarygodność chrześcijaństwa, jakoby miało ono korzenie pogańskie, a nie biblijne. Oczywiście zarzut ten jest niesłuszny. Chrześcijaństwo ani nie naucza, ani nie praktykuje kultów staro - pogańskich. Święto Bożego Narodzenia  jest świętem chrześcijańskim mającym na celu uczczenie faktu biblijnego - Narodzenie Chrystusa. Zrozumieć tego nie chcą i nie mogą np. Świadkowie Jehowy. Nauczają, że  obchodzenie Świąt Bożego Narodzenia  jest grzechem przeciwko Bogu  i że jest to obrzęd pogański i bluźnierczy. 

Kościół zastąpił, a nie przejął święto pogańskie swoim własnym świętem. I nie ma w tym nic niewłaściwego. Zastąpienie czegoś czymś, nie oznacza przejęcia i kontynuacji. Zastąpienie oznacza  wprowadzenie czegoś nowego na miejsce starego. 

Dla wierzącego chrześcijanina nie jest ważna data urodzin Jezusa z Nazaretu. Ważny jest sam fakt narodzin Zbawiciela.  Bóg  stał się Człowiekiem. Tu jest radość niewypowiedziana. A czy to nastąpiło w grudniu czy w lipcu nie ma w dziele zbawienia istotnego znaczenia.

3 komentarze:

  1. Miałem już nie pisać, ale utwierdziłem się w w swoich poglądach. Piszesz o świętach Bożego narodzenia, to pozwól że cię oświece czym one są. Swięta Bożego narodzenia, to święta konsumpcji. Większa część polaków myśli tylko o tym żeby w wigilie się dobrze najeść, ewentualnie upoić się alkocholem ( tak na niektórych stołach wigilijnych jest wódka), następnie tacy obrzarci i pijani delikwenci śpiewają na pastece. Są tam bo tak wypada, bo taka tradycja. Tak naprawdę prawdziwych katolików w polsce jest 30% reszta to pozerzy, którzy niby wierzą a w rzeczywistości żyją podobnie tak jak ja, albo jeszcze gorzej. Dla dzisiejszego człowieka, najważniejsza świątynia jest centrum chandlowe. Nie ważny jest jakiś tam Bóg człowiek który jedyne co potafi to uprzykrzać życie, ważniejsze jest co przyniesie mikołaj :)xd Dobrze wiesz że w obecnej europie, chrześcijaństwo umiera, z każdym dniem tracicie na sile. Najbardziej radykalne są osoby starsze. Co poczniecze jak one odejdą? szkoda tylko że nie będe mógł tego zobaczyć jak natura znowu będzie władać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sam dobrze wiesz, że to co napisałeś to wypaczenie "idei" jakichkolwiek świąt. Tak, wielu z nas Polaków tak właśnie podchodzi do Bożego Narodzenia (Wielkanocy również), ale to nie znaczy, że wszyscy i po drugie czemu zatrzymujesz sie właśnie na nich, czemu nie piszesz o tych 30%, którzy przeżywają Święta jak należy bez alkoholu, używek, bez pogoni za prezentami czy celebracją w centrach handlowych. Są i tacy, którzy wierzą, rzeczywiście wierzą i do nich się równajmy.
      Zobaczysz, że za kilka lat kiedy już ochłoniemy, kiedy nasz konsumpcjonizm się nasyci zatęsknimy za Bogiem i będziemy szukać do Niego powrotu (na co na szczęście nigdy nie jest za późno).

      Usuń
  2. W wierze, w tajemnicy wiary najważniejsze jest rzeczywiście to, że doszło do wydarzenia, a nie to jak czy kiedy. Data jest tutaj jakby ilustracją, pomocą dla nas, byśmy mogli tak po ludzku zrozumieć sens tego wydarzenia. Obojętnie kiedy byśmy kalendarzowo obchodzili narodziny Pana liczy się to, by On narodził się w naszych sercach i w nich pozostał. I niech tak będzie, niech tak się stanie!

    OdpowiedzUsuń