Tak jak
Wszechmoc przychodzi do słabości, by ją umocnić,
Świętość do grzeszności, by ją uświęcić,
Wielkość do małości, by ją wynieść na wyżyny,
Doskonałość do niedoskonałości, by ją do siebie upodobnić,
tak jak
Życie przychodzi do krainy śmierci, by ją pokonać,
Światłość do ciemności, by oświetlić drogę do siebie,
Prawda do kłamstwa, by je w proch obrócić,
Oblubieniec do swej oblubienicy, by wyznać jej miłość
tak jak
Lekarz przychodzi do chorych, by ich uzdrowić,
Pasterz do owiec, by je strzec,
Król do poddanych, by im służyć,
Mistrz do ucznia, by go prowadzić,
tak
Bóg
w swej łaskawości
przychodzi do człowieka
Stwórca do stworzenia, Ojciec do swych dzieci.
Bóg wiedział, że człowiek w swej grzeszności i niedoskonałości nie był w stanie sam Go odszukać, a więc postanowił wyjść osobiście człowiekowi naprzeciw.
Bóg postanowił być tak blisko człowieka jak się tylko da.
Dlatego uniżył samego Siebie i stał się człowiekiem.
Miłość Mu kazała. Bóg tylko jej słucha.
Bóg kocha nas niezmiernie, dlatego przychodzi do nas Sam, we własnej Osobie. Tylko tak może w pełni wyrazić swoją miłość do człowieka.
Już nie posyła posłańców jak dawniej, już nie przemawia
przez proroków i nie ustanawia królów.
Bo to On we własnej Osobie jest Posłańcem, Prorokiem i Królem.
Wielkość Boga polega na tym,
że nie patrzy na zaszczyty i swą godność, by ratować grzesznika.
Wielkość Boga polega na tym,
że to On pierwszy wyciąga dłoń do człowieka, by mu służyć.
Wielkość Boga polega na tym,
że się uniża, by to co małe, kruche i słabe wywyższyć.
Bóg jest bliski, aż do bólu. Jest bliski, bo jest ludzki. Doświadczył wszystkiego co ludzkie. Ludzkich radości i ludzkich upokorzeń dla mnie i dla ciebie.
Poszedł na krzyż zamiast nas.
Tam było moje i twoje miejsce, za nasze niegodziwości.
Na krzyżu zamiast grzesznika zawisł Stwórca i Zbawiciel świata.
UKOCHAŁEŚ MNIE JEZU DO KOŃCA.
WYBRAŁEŚ UPOKORZENIE I ŚMIERĆ,
ABYM JA MÓGŁ ŻYĆ.
MIŁOŚĆ CI KAZAŁA.
Tak właśnie Bóg umiłował świat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz