Opis - wstęp do bloga

Celem tej strony jest Głoszenie Słowa Bożego, świadczenie o nawróceniu i działaniu Stwórcy w naszym codziennym życiu. Znajdziesz tutaj rozważania, aforyzmy, świadectwa, pieśni i filmy głównie natury teologiczno-apologetycznej. Dziękuję Bogu za to, że mogę o Nim mówić. Dziękuję tym wszystkim, którzy świadomie, a czasami nieświadomie pokazują mi, że On mnie kocha.

"Uwagi techniczne". Na stronie głównej znajduje się tylko siedem ostatnich wpisów. Pozostałe znajdziesz po prawej stronie w kategoriach lub w archiwum. Na dole jest odtwarzacz muzyki. Klikasz „play” i chwalisz Boga pieśnią. Jeśli chcesz odtworzyć sobie konkretną pieśń, w prawym dolnym rogu jest playlista. Wszystkie utwory pochodzą z ogólnie dostępnego serwisu youtube. Teksty są mojego autorstwa. Jeśli jest inaczej podane jest źródło pochodzenia. Jeśli chcesz coś stąd skopiować miło byłoby gdybyś podał link do tej strony. Spodobał Ci się ten blog - powiedz o nim innym, udostępnij.

Polecam Wydawnictwo M - świetne książki z dziedziny kultury i religii.

Dariusz, Olsztyn

niedziela, 25 listopada 2012

Alfa i Omega

JAM JEST ALFA I OMEGA,
PIERWSZY I OSTATNI, POCZĄTEK I KONIEC.(Ap 22,13)
 

A
Rex Gloriae






Alfa i Omega - pierwsza i ostatnia litera alfabetu greckiego. Symbol wszechmocy i wszechwładzy. Pierwszy i Ostatni, Początek i Koniec - oznacza Tego, który stanowi Pełnię wszystkiego co jest, Tego, w którym nie ma żadnych braków. 

W Starym Testamencie Pierwszym i Ostatnim jest Bóg Izraela. Nowy Testament pokazuje nam, że wszystko, co rodzaj ludzki w nadprzyrodzonym i przyrodzonym porządku posiada i czego się spodziewa, ma swój początek i mieć będzie swój chwalebny koniec w Jezusie Chrystusie.
On jest naszym Pasterzem, Królem i Bogiem.


Król Wszechświata i serc naszych. Król Królów i Pan Panów.
Nic nie było przed Nim, ani nic po Nim nie będzie. Do Niego należy czas i wieczność. On wszystko otwiera i wszystko zamyka. Nic Go nie ogranicza. Ustanawia wszelkie prawa i Sam jest Prawem. Panuje nad żywymi i nad umarłymi. Sprawiedliwy, sądzić będzie tych co sądzili; miłosierny dla tych, co miłosierdziem żyli. On jest sensem i celem wszelkiego istnienia. Bez Niego nic nie zaistniało, nic nie istnieje, ani nic istnieć nie będzie. Ten, Który Był, Który Jest i Który Przychodzi. Jemu chwała na wieki.


Zapytał Piłat: „Czy Ty jesteś królem? [...] Odpowiedział Jezus: „Tak, jestem Królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu”.
(J 18,33 i 37)


OTO KRÓL WSZECHŚWIATA, ŚWIATŁOŚĆ PRAWDZIWA, 

ŻYCIE NASZE I MIŁOŚĆ 


JEZUS CHRYSTUS

czwartek, 22 listopada 2012

Obraz i podobieństwo.

Chciałbym Wam kogoś przedstawić. Kogoś wyjątkowego, kogoś szczególnego, kogoś kto jest wśród nas, a kogo nie zauważamy. Kogoś kto jest ważny, a powiem Wam coś jeszcze, jest nie tylko ważny, ale jest najważniejszy. Ten ktoś jest najważnieszy w oczach samego Boga. Przedstawiam Wam kogoś dla którego Bóg jest w stanie zrobić wszystko. Jest to ktoś dla kogo Bóg posunął się do rzeczy wręcz szalonej, do rzeczy dla nas niezrozumiałej, do rzeczy wydawałoby się niemożliwej, a jednak.... Jest to ktoś dla kogo Bóg dokonał tego co zaplanował  z powodu tylko jednej przyczyny, przyczyny w naszych oczach nie racjonalnej i nie logicznej, a którą my nazywamy miłością. To ona doprowadziła Go do miejsca, gdzie nie powinno Go być, tylko dlatego, by być blisko tego kogoś. Tak bardzo ukochał tego kogoś, że nie zawahał się oddać dla niego swojego życia. Proszę państwa, przedstawiam wam 
OBRAZ I PODOBIEŃSTWO BOŻE, 
przedstawiam wam siebie i ciebie, nas wszystkich.

poniedziałek, 19 listopada 2012

Nie rozumiem.

 Wielu rzeczy nie rozumiem, 
jeśli w ogóle coś rozumiem:
 
świata z niczego uczynionego,
nieba dla nas przeznaczonego,
 
zła niesprawiedliwego
i dobra niepojętego
nie rozumiem;

cierpienia niezasłużonego
i szczęścia wiecznego,

wiary niezmierzonej,
nadziei bezgranicznej,
i miłości ofiarnej
nie rozumiem;

aniołów czuwających,
Adama w raju się ukrywającego,
Niewiasty, Matki słuchającej,
księgi Duchem Świętym pisanej
nie rozumiem;

Boga człowiekiem narodzonego,
do krzyża przybitego, w chlebie dla nas obecnego,

śmierci pokonanej,
człowieka nieśmiertelnego,
i życia nieskończonego
nie rozumiem;

darmowej Łaski Chrystusowej,
odkupienia Słowem dokonanego,
Ducha w świecie działającego,
Ludu Bożego zbawienia wiecznego
nie rozumiem.



Ach, ten mój rozum! 
Dla Boga i dzieł Jego
serca dziecięcego, duszy pokornej 
mi potrzeba 
i tej która pozostanie, gdy wszystko zniknie, miłości ofiarnej, a nie rozumu!!!
  
Największe przykazanie mówi o tym, abyśmy Boga i Jego dzieło kochali, a nie rozumieli. Nasz umysł, ma być poddany miłości, często wbrew naszej rozumowej, ludzkiej logice. Rozum jest dla miłości, a nie odwrotnie.

"Będziesz MIŁOWAŁ Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem". (Mt 22,37)


środa, 14 listopada 2012

Zaproszenie na forum

Zapraszam do dyskusji na nowo powstałym FORUM. Rozmawiamy o Bogu, Piśmie Świętym, nawróceniu, ewangelizacji i tematach podobnych.

"Spotkanie" - film

Film ten opowiada o niezwykłym spotkaniu, które miało miejsce w nietypowych okolicznościach. Szalejąca burza i padający deszcz spowodowały, że droga została tymczasowo zamknięta, a pięcioro podróżnych nie mając innego wyjścia, zatrzymuje się w przydrożnym barze o dziwnej nazwie "Ostatnia Szansa". Spotykają się tam z Kimś niezwykłym, który daje im szansę podjęcia decyzji... czy podejmą tę najwłaściwszą?


środa, 7 listopada 2012

Nie mam czasu

Jeśli usłyszysz od przyjaciela - "nie mam czasu", odpowiedz grzecznie "rozumiem". Jeśli ponownie chcesz się z nim spotkać i znowu usłyszysz to samo - pomyśl nad tym czy Twój przyjaciel nie jest aby zbyt przepracowany. Jeśli w rozmowie z Tobą będzie spoglądał na zegarek i mówił coś o roli jaką pełni czas w jego życiu - to zastanów się czy rzeczywiście jest on Twoim przyjacielem.

Może jest tak, że pracuje dwanaście czy czternaście godzin na dobę, a może ma na wychowaniu ośmioro lub więcej małych dzieci albo ma tak duży dom, że ciągle nie może ogarnąć się z obowiązkami? A może oglądanie reklam w telewizji czy spacer z psem są ważniejsze niż spotkanie z Tobą albo po prostu osoba ta nie ma ochoty na widzenie i rozmowę właśnie z Tobą. Brak czasu traktuje jako wymówkę, w którą pewnie i sam wierzy.

Wiadomym jest, że formuła o "braku czasu" jest powszechnie używana. Jednak w moim przekonaniu jest co najmniej nietaktowna w przypadku osób uznawanych za przyjaciół, którym można zaufać. Prawdziwy przyjaciel nie powinien mówić o "braku czasu", raczej powinien wskazać dogodny termin, kiedy i gdzie może się z Tobą spotkać, wysłuchać, zająć się Twoją sprawą. Ktoś kto mówi, że nie ma czasu, a jednocześnie nie wskazuje innego "lepszego czasu" na spotkanie -  nie zasługuje na miano Twojego przyjaciela. Prawdziwy przyjaciel nie będzie uciekał przed Tobą, zasłaniając się czasem, a raczej jego brakiem. Prawdziwy przyjaciel, gdy będzie rozmawiał z Tobą zapomni o tym, że ma zegarek. 

Zatrzymaj czas, przestań gonić!  
Pomyśl o kimś, kto może potrzebuje Ciebie. Zadzwoń, porozmawiaj, spotkaj się, zaoferuj pomoc. Może takie spotkanie z osobą, której nie widziało się od lat, przyniesie Ci więcej pożytku niż jakikolwiek z codziennych rutynowych obowiązków. Nie dopuść do takiej sytuacji, gdy Twój przyjaciel odejdzie do wieczności, a Ty po wielu latach będziesz rozpytywał innych, co u niego słychać.

W takich sytuacjach należy zachować też umiar i mieć poczucie taktu. Nie można wykorzystywać przyjaciela do rzeczy niepotrzebnych. Z uśmiechem i szacunkiem spotykaj się, rozmawiaj, ale nie "przeginaj". Doceń to, że masz kogoś kto znajdzie czas dla Ciebie w swoim napiętym grafiku. A tych, którzy "nie mają czasu" i raczej nic nie wskazuje na to, że go będą w ogóle mieli dla Ciebie - zapytaj, czy nie potrzebują jakiegoś wsparcia. Umiej też przebaczać.

Przyjacielu, 

CZASU DOSTAŁEŚ TYLE, ŻE CI GO STARCZY DO KOŃCA ŻYCIA. 
Jeśli mówisz, że "nie masz czasu" to znaczy, że jesteś niedoinformowany. Czasu nie mają ci, co po drugiej stronie przebywają - im czas niepotrzebny. A zatem mówienie o "braku czasu" w naszej ziemskiej rzeczywistości jest nieco nielogiczne.

Jeśli nie masz czasu dla przyjaciół - to ich też nie będziesz miał. Jeśli zaś "nie masz czasu" dla Boga, to znaczy, że w ogóle nie masz pojęcia o tym czym jest i dla kogo jest czas. Ale o tym wkrótce.
 

piątek, 2 listopada 2012

Gdy odejdę....


Co się stanie, gdy odejdę? 
Może obejrzę się wstecz i uronię łzę żalu? 
A może z radością, bez smutku zawitam w krainie szczęścia?
A może ze strachu, rękami i pełnymi siłami, będę wyrywał się 
prowadzącym mnie aniołom? 
 A może zostanie po mnie tylko kruchy kamień nagrobny 
i świeczkę zapalą na nim przechodnie?
A może odejdę na chwilę tylko i zaraz wrócę? 
 A może odejdę w niepamięć tych, którzy mnie znali?
A może postawią mi pomniki i księgami zapełnią swe myśli? 

 
Gdy odejdę - nie odejdę, ja tylko 
do Wieczności przejdę! 
Przechodniem tylko będę, milczącym i pokornym, bez cienia żalu i strachu. 
Radością będzie dla mnie ten dzień!!!
JA NIE ODEJDĘ - JA Z WIECZNYM ŻYĆ BĘDĘ!!!
 


czwartek, 1 listopada 2012

Czy spotkamy się jeszcze?

Smutek, żal  i gorycz ogarnia Twoją duszę, gdy ktoś bliski umiera. Myśli niespokojne nie dają Ci spokoju. W  Twoim umyśle przewijają się obrazy, sceny z udziałem tego, który odszedł. Przypominasz sobie jego sylwetkę, zachowanie, jego słowa, te które koiły, a czasami też raniły. Przykro Ci. Widzisz jego uśmiechniętą twarz i płaczące oczy. Jego radości i smutki. Tato, mamo, siostro, braciszku, mój ukochany synku, córeczko! Dlaczego? Dlaczego mi to dzieje się? Dlaczego cierpię? Dlaczego tak szybko, niespodziewanie? Odchodzicie bez słowa "żegnajcie". Jak wiele jeszcze mogliśmy razem przeżyć, ile razy mogliśmy powiedzieć sobie "kocham Cię". Tyle niewypowiedzianych słów, tyle uczuć, tyle spraw. Tęskno mi, smutno, goryczą me serce przepełnione. Wątpliwości przeszywają mą duszę, nie ma w niej miejsca na radość. Ból i cierpienie. Czy spotkamy się jeszcze? Tak bardzo chciałbym choć przez chwilę Ciebie zobaczyć, tak bardzo chciałbym powiedzieć Tobie: "wybacz", "dziękuję", "bądź ze mną". A teraz to już jest koniec.


NIE, TO NIE JEST KONIEC!!! 
Całym sobą, wszystkimi swoimi siłami powiadam Ci - to nie jest koniec, TO JEST POCZĄTEK! Początek tego, do czego zostaliśmy stworzeni. Początek tego, czego nie mogliśmy zrozumieć, a do czego mieliśmy cichą nadzieję. Początek tego co nam codziennie spędzało sen z powiek i to o czym nie chcieliśmy rozmawiać. Początek, który nazywaliśmy końcem i nie dopuszczaliśmy myśli, że naprawdę może być on początkiem.

To  jest początek, początek Wieczności. A Wieczność ma to do siebie, że jest. I wszystko co w niej się zaczyna - jest. Ja i Ty, każdy z nas z osobna, my wszyscy do Wieczności jesteśmy powołani. Nie możemy nie istnieć. Dzisiaj jesteś tutaj, jutro jesteś tam, ale zawsze jesteś. Od momentu Twego narodzenia jesteś i od momentu Twojej śmierci jesteś. 
A dlaczego tak jest?

Dlatego, bo jest Ktoś kto Ci to zagwarantował Swoim Życiem. Ten, który jeśli powie, że tak jest, to tak jest. 
TEN, KTÓRY BYŁ, JEST I BĘDZIE - WIEKUISTY:

"Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki". (J 11, 25-26).

Czy spotkamy się jeszcze? Tato, mamo, siostro, bracie, synu, córko
JESZCZE TYLKO CHWILA.