![]() |
| Brat Roger, założyciel wspólnoty, zamordowany w 2005 r |
Opis - wstęp do bloga
Celem tej strony jest Głoszenie Słowa Bożego, świadczenie o nawróceniu i działaniu Stwórcy w naszym codziennym życiu. Znajdziesz tutaj rozważania, aforyzmy, świadectwa, pieśni i filmy głównie natury teologiczno-apologetycznej. Dziękuję Bogu za to, że mogę o Nim mówić. Dziękuję tym wszystkim, którzy świadomie, a czasami nieświadomie pokazują mi, że On mnie kocha.
"Uwagi techniczne". Na stronie głównej znajduje się tylko siedem ostatnich wpisów. Pozostałe znajdziesz po prawej stronie w kategoriach lub w archiwum. Na dole jest odtwarzacz muzyki. Klikasz „play” i chwalisz Boga pieśnią. Jeśli chcesz odtworzyć sobie konkretną pieśń, w prawym dolnym rogu jest playlista. Wszystkie utwory pochodzą z ogólnie dostępnego serwisu youtube. Teksty są mojego autorstwa. Jeśli jest inaczej podane jest źródło pochodzenia. Jeśli chcesz coś stąd skopiować miło byłoby gdybyś podał link do tej strony. Spodobał Ci się ten blog - powiedz o nim innym, udostępnij.
Polecam Wydawnictwo M - świetne książki z dziedziny kultury i religii.
Dariusz, Olsztyn
czwartek, 27 grudnia 2012
Taize - pojednanie
wtorek, 25 grudnia 2012
Emmanuel
(Mt 1,23)
niedziela, 23 grudnia 2012
Życzenia Bożonarodzeniowe.
Dzieci umiłowane!
piątek, 14 grudnia 2012
Boże Narodzenie i krzyż.
Czy to jest wiele?"
piątek, 7 grudnia 2012
Czy Jezus urodził się 25 grudnia?
sobota, 1 grudnia 2012
On sam schodzi do ciebie.
Jest tylko Jeden, tylko Ten Jeden.
On Sam schodzi do ciebie, by cię podnieść.
Tak, to jest w Jego stylu. Taki On jest, nasz Bóg.
niedziela, 25 listopada 2012
Alfa i Omega
PIERWSZY I OSTATNI, POCZĄTEK I KONIEC.(Ap 22,13)
czwartek, 22 listopada 2012
Obraz i podobieństwo.
poniedziałek, 19 listopada 2012
Nie rozumiem.
jeśli w ogóle coś rozumiem:
cierpienia niezasłużonego
wiary niezmierzonej,
aniołów czuwających,
Adama w raju się ukrywającego,
Niewiasty, Matki słuchającej,
księgi Duchem Świętym pisanej
nie rozumiem;
Boga człowiekiem narodzonego,
śmierci pokonanej,
darmowej Łaski Chrystusowej,
odkupienia Słowem dokonanego,
Ducha w świecie działającego,
Ludu Bożego zbawienia wiecznego
nie rozumiem.
Dla Boga i dzieł Jego
serca dziecięcego, duszy pokornej
mi potrzeba
i tej która pozostanie, gdy wszystko zniknie, miłości ofiarnej, a nie rozumu!!!
środa, 14 listopada 2012
Zaproszenie na forum
"Spotkanie" - film
środa, 7 listopada 2012
Nie mam czasu
Może jest tak, że pracuje dwanaście czy czternaście godzin na dobę, a może ma na wychowaniu ośmioro lub więcej małych dzieci albo ma tak duży dom, że ciągle nie może ogarnąć się z obowiązkami? A może oglądanie reklam w telewizji czy spacer z psem są ważniejsze niż spotkanie z Tobą albo po prostu osoba ta nie ma ochoty na widzenie i rozmowę właśnie z Tobą. Brak czasu traktuje jako wymówkę, w którą pewnie i sam wierzy.
Wiadomym jest, że formuła o "braku czasu" jest powszechnie używana. Jednak w moim przekonaniu jest co najmniej nietaktowna w przypadku osób uznawanych za przyjaciół, którym można zaufać. Prawdziwy przyjaciel nie powinien mówić o "braku czasu", raczej powinien wskazać dogodny termin, kiedy i gdzie może się z Tobą spotkać, wysłuchać, zająć się Twoją sprawą. Ktoś kto mówi, że nie ma czasu, a jednocześnie nie wskazuje innego "lepszego czasu" na spotkanie - nie zasługuje na miano Twojego przyjaciela. Prawdziwy przyjaciel nie będzie uciekał przed Tobą, zasłaniając się czasem, a raczej jego brakiem. Prawdziwy przyjaciel, gdy będzie rozmawiał z Tobą zapomni o tym, że ma zegarek.
Zatrzymaj czas, przestań gonić!
Pomyśl o kimś, kto może potrzebuje Ciebie. Zadzwoń, porozmawiaj, spotkaj się, zaoferuj pomoc. Może takie spotkanie z osobą, której nie widziało się od lat, przyniesie Ci więcej pożytku niż jakikolwiek z codziennych rutynowych obowiązków. Nie dopuść do takiej sytuacji, gdy Twój przyjaciel odejdzie do wieczności, a Ty po wielu latach będziesz rozpytywał innych, co u niego słychać.
W takich sytuacjach należy zachować też umiar i mieć poczucie taktu. Nie można wykorzystywać przyjaciela do rzeczy niepotrzebnych. Z uśmiechem i szacunkiem spotykaj się, rozmawiaj, ale nie "przeginaj". Doceń to, że masz kogoś kto znajdzie czas dla Ciebie w swoim napiętym grafiku. A tych, którzy "nie mają czasu" i raczej nic nie wskazuje na to, że go będą w ogóle mieli dla Ciebie - zapytaj, czy nie potrzebują jakiegoś wsparcia. Umiej też przebaczać.
Przyjacielu,
CZASU DOSTAŁEŚ TYLE, ŻE CI GO STARCZY DO KOŃCA ŻYCIA.
Jeśli mówisz, że "nie masz czasu" to znaczy, że jesteś niedoinformowany. Czasu nie mają ci, co po drugiej stronie przebywają - im czas niepotrzebny. A zatem mówienie o "braku czasu" w naszej ziemskiej rzeczywistości jest nieco nielogiczne.
Jeśli nie masz czasu dla przyjaciół - to ich też nie będziesz miał. Jeśli zaś "nie masz czasu" dla Boga, to znaczy, że w ogóle nie masz pojęcia o tym czym jest i dla kogo jest czas. Ale o tym wkrótce.
piątek, 2 listopada 2012
Gdy odejdę....
Może obejrzę się wstecz i uronię łzę żalu?
A może z radością, bez smutku zawitam w krainie szczęścia?
A może ze strachu, rękami i pełnymi siłami, będę wyrywał się
prowadzącym mnie aniołom?
A może zostanie po mnie tylko kruchy kamień nagrobny
i świeczkę zapalą na nim przechodnie?
A może odejdę na chwilę tylko i zaraz wrócę?
A może odejdę w niepamięć tych, którzy mnie znali?
A może postawią mi pomniki i księgami zapełnią swe myśli?
Gdy odejdę - nie odejdę, ja tylko
do Wieczności przejdę!
Przechodniem tylko będę, milczącym i pokornym, bez cienia żalu i strachu.
Radością będzie dla mnie ten dzień!!!
JA NIE ODEJDĘ - JA Z WIECZNYM ŻYĆ BĘDĘ!!!
czwartek, 1 listopada 2012
Czy spotkamy się jeszcze?
NIE, TO NIE JEST KONIEC!!!
Całym sobą, wszystkimi swoimi siłami powiadam Ci - to nie jest koniec, TO JEST POCZĄTEK! Początek tego, do czego zostaliśmy stworzeni. Początek tego, czego nie mogliśmy zrozumieć, a do czego mieliśmy cichą nadzieję. Początek tego co nam codziennie spędzało sen z powiek i to o czym nie chcieliśmy rozmawiać. Początek, który nazywaliśmy końcem i nie dopuszczaliśmy myśli, że naprawdę może być on początkiem.
To jest początek, początek Wieczności. A Wieczność ma to do siebie, że jest. I wszystko co w niej się zaczyna - jest. Ja i Ty, każdy z nas z osobna, my wszyscy do Wieczności jesteśmy powołani. Nie możemy nie istnieć. Dzisiaj jesteś tutaj, jutro jesteś tam, ale zawsze jesteś. Od momentu Twego narodzenia jesteś i od momentu Twojej śmierci jesteś.
A dlaczego tak jest?
Dlatego, bo jest Ktoś kto Ci to zagwarantował Swoim Życiem. Ten, który jeśli powie, że tak jest, to tak jest.
TEN, KTÓRY BYŁ, JEST I BĘDZIE - WIEKUISTY:
piątek, 26 października 2012
Halloween - kult ciemności.
Wiele osób zadaje sobie pytania dotyczące tych praktyk.
Czy ma to coś wspólnego z tym kim jesteśmy? Czy to ma coś wspólnego z radością i szczęściem jakiego pragniemy? Z życiem opartym na miłości i wzajemnym zrozumieniu, z przebaczaniem win, z prawdą i ludzką godnością?
Głównym elementem i motywem tego zjawiska jak nietrudno zauważyć są ludzkie zwłoki, szkielety, diabły, wiedźmy, duchy i ciemność. Co zatem można stwierdzić? Można stwierdzić, że to nic nie ma wspólnego z powyższym. Można śmiało stwierdzić:
Halloween oparte jest na strachu, ciemności, złu,
nienawiści i śmierci.
Wywodzące się z dawnych pogańskich kultów i obrzędów praktyki są dziś bardzo modne. Zainteresowani nimi są zarówno dorośli, młodzież jak i dzieci. I chociaż jak twierdzą czynią to raczej "dla zabawy", a nie z "przekonań" to jednak nie ma w tym prawdy o Zbawiającym Bogu. Nie do końca są świadomi, czy w tych niewinnych "ponurych zabawach" nie kryje się realnie istniejący anioł ciemności - szatan. Halloween to przecież jego święto. Ten dzień był poświęcony jemu oraz czarnej i złośliwej magii. Od jakiegoś czasu w okresie przypadającym na Halloween notuje się liczne przypadki morderstw rytualnych, składania ofiar z ludzi i zwierząt, samobójstw oraz dewastacji kościołów i cmentarzy.
A czym jest chrześcijaństwo?
A Ty jaką drogę wybierasz?
wtorek, 23 października 2012
Hildegarda z Bingen - Doktorem Kościoła.
Hildegarda urodziła się 16 września 1098 w Rupertsbergu koło Bingen w Niemczech. Ponieważ
była dziesiątym dzieckiem w szlacheckiej rodzinie, w wieku ośmiu lat
zgodnie z tradycją dziesięciny została poświęcona Kościołowi. Zaopiekowała się nią przeorysza benedyktynek - Judyta.
Przygotowując się do życia w zakonie, w Disibodenbergu, otrzymała
klasyczne wykształcenie. Szybko dzięki wrodzonym zdolnościom do nauki i
umiejętności wykorzystywania zdobytej wiedzy zyskała uznanie. W 1136 r. Hildegarda została przeoryszą. Będąc przeoryszą ujawniła, że od trzeciego roku życia miewała wizje, podczas których komunikowała się z Bogiem. Nie ujawniała tego przez skromność, a może z obawy przed inkwizycją. Dopiero gdy mając 42 lat osiągnęła najwyższe dostępne kobiecie stanowiska w Kościele i uzyskała wpływy w najważniejszych biskupstwach i na dworze papieskim, bez obaw przyznała się do swoich doświadczeń. W czasie jednej z wizji usłyszała głos nakazujący jej spisywać swoje wizje. W ten sposób zaczęło powstawać dzieło Scivias - "Poznaj ścieżki Pana".
U
szczytu popularności Hildegarda została okrzyknięta "Sybillą znad Renu"
i była czczona jako chrześcijańska wyrocznia o atrybutach proroka, do
której udawali się po radę i pociechę biskupi, papieże i władcy.Zmarła 17 września 1179 r. w klasztorze w Rupertsberg. Została beatyfikowana za swoje zasługi dla Kościoła i ogromny wkład w rozwój myśli katolickiej. Mimo iż rozpoczęty w 1227 roku proces kanonizacyjny został wstrzymany w niewyjaśnionych okolicznościach, Hildegarda z Bingen nad Renem została w XIV w. umieszczona w martyrologium jako święta.
Tekst pochodzi ze strony www.brewiarz.katolik.pl
Oto przykłady bogatej twórczości muzycznej Świętej Hildegardy
"Spiritus Sanctus" i "O dulcis Divinitas".
Film fabularny o Świętej Hildegardzie.

